Wścibska dziennikarka obserwuje egzekucję maniakalnej morderczyni, mającej na sumieniu dwadzieścia ofiar. Później wyjeżdża do jej rodzinnej miejscowości słynnej z „produkcji” krwiożerczych kryminalistów.
W Oldfield dziennikarka spotyka wuja morderczyni, miejscowego historyka i dowiaduje się od niego, że to nie ludzie, lecz sama miejscowość jest zła, przekazując zło swym mieszkańcom. Na potwierdzenie tej niezwykłej tezy historyk opowiada jej cztery koszmarne historie, które zdarzyły się w Oldfield dawno, dawno temu.
Przeszłość jest doprawdy szokująca – ale to drobiazg w porównaniu z teraźniejszością! Koszmar zacznie się naprawdę dopiero wtedy, gdy na jaw wyjdą prawdziwe motywy, którymi kieruje się dziennikarka.